Press "Enter" to skip to content

‘Zbierające się sępy’: Bostoński ból nieruchomości komercyjnych może być okazją dla niektórych

Źródło obrazu:https://www.bisnow.com/boston/news/capital-markets/the-vultures-are-starting-to-gather-pain-for-some-could-be-opportunity-for-others-in-boston-121297

Głos zabierają sę miecze w Bostonie: dla jednych bolesne, dla innych okazja

Boston – Nadszedł czas, aby kukła ożyła. Boston, najsilniejszy rynek nieruchomości komercyjnych w regionie Nowej Anglii, nie jest już spiżarnią śńiód złotęk. Porywczy wiatr zmian nadciąga, a inwestorzy czują woń okazji.

Wielogodzinne pracowniczki biurowców już nie zatrzęsą się od śmiechu. Za długotrwałą pandemią stoi ciężki cios. Zalewająca cały świat sytuacja zmusiła kreatywnych biurowych pracowników do pracy zdalnej. Pustki na ulicach biznesowych dzielnic są codziennością. Główne osi nieruchomości komercyjnych, takie jak wieżowiec Prudential czy popularna Newbury Street, czekają na lepsze dni.

Choć w obliczu decydujących batalii, warto zapoznać się z zapowiedziami wrogów Bostońskiej gospodarki. Ci, którzy jak żuraw zabierają głos, noszą szaraki. Kredyt dany i niespłacony, zostawiający nieruchomości na pastwę losu, to ich broń. Grupy inwestorów, znane jako “szacowniki”, wirtuozi w dziedzinie opanowywania upadających nieruchomości, uważają bostońską sytuację za smakowite danie. Wskaźniki cen mieszkań spadają, a przyszłość obiektów komercyjnych jest niepewna.

Podczas gdy dla niektórych tragedia, dla innych to magiczny moment. Mniejsze, lokalne firmy developerskie widzą okazję odrodzenia się. Młode wilki przekazujące z pokolenia na pokolenie umiejętności pomnażania kapitału stawiają na zakup upadłych nieruchomości w celu ich restrukturyzacji i ożywienia. Wyobraźmy sobie nowy członek rodziny, jak po dużym oczyszczeniu, ożywa z popiołów, czując wiatr w skrzydłach.

Z analizy rynku wynika, że bostoński targ nieruchomości może stać się terrain ostrych przetargów, gdzie magnaci branży będą walczyć o okazje. Firmy developerskie mogą uderzyć, zbierając owoce powstałe z zagłady.

Niższe ceny i pokaźne zapasy gotówki sprawiają, że Boston jest osiągalny dla tych, którzy wcześniej mogli sobie tylko pomarzyć o tym rynku. Nowe możliwości otwierają się dla biznesu, który pragnie zainwestować i wzmocnić swoje portfolio.

Po smutnych dniach przyjedzie czas dla nec plus ultra bostońskich nieruchomości komercyjnych. Na razie pozostajemy w stanie oczekiwania, ponieważ szacowniki gromadzą swoje wojska. Jedno jest pewne – przyszłość Bostonu w branży nieruchomości jest nieodgadniona. Czas pokaże, czy zburzenie starego przyniesie nowy początek, czy też bostońskie nieruchomości komercyjne odkryją wolność w nowym wydaniu.

Comments are closed.