Źródło obrazu:https://www.kuow.org/stories/refugees-are-still-coming-to-washington-state-despite-trump-s-policies-but-help-is-hard-to-find
Wczesną wiosną 2025 roku, pilna potrzeba Jabara i Adeli Mahmoudi, aby dotrzeć do Stanów Zjednoczonych – i wydostać się z obozu dla uchodźców w Katarze, w którym przebywali – była oczywista.
Adela Mahmoudi była w ósmej miesiącu ciąży z ich pierwszym dzieckiem, a para nie chciała, aby dziecko urodziło się w obozie.
„Żyliśmy w czymś w rodzaju kontenera” – powiedział Jabar Mahmoudi w języku dari.
Jawad Ramyar, który pracuje jako menedżer ds. rodziny i młodzieży w Nowej Amerykańskiej Aliansie na rzecz Polityki i Badań, tłumaczył.
„A w obozie dla uchodźców nie mają wysokiej jakości usług medycznych [dla noworodka] – tylko coś w rodzaju kliniki pilnej, a nie szpitala dla uchodźców”.
Dodatkowo Mahmoudi, którzy pochodzą z Afganistanu, martwili się, że ich dziecko urodzi się bezpaństwowe – że ani rząd katarski, ani afgański nie przyzna mu obywatelstwa.
Mahmoudi musieli uciekać z Afganistanu, ponieważ Jabar pracował jako kontraktor dla armii USA, zajmując się naprawą maszyn.
Po przejęciu władzy przez Talibów w sierpniu 2021 roku on i jego rodzina nie byli już bezpieczni.
Często zmieniali swoje miejsce zamieszkania, aby próbować ukryć się przed nowymi władzami, mieszkając w czterech domach w ciągu trzech lat.
Ostatecznie, pod koniec 2024 roku, otrzymali specjalne wizy imigracyjne – rodzaj wizy uchodźczej dla osób, które pomogły armii USA w Iraku lub Afganistanie – i trafili do obozu dla uchodźców w Katarze, aby czekać na lot do USA.
Kiedy prezydent Trump został zaprzysiężony pod koniec stycznia, rząd USA nie zarezerwował jeszcze lotu dla Mahmoudich.
A potem, jeden z dekretów wykonawczych Trumpa przerwał oficjalny sposób dla uchodźców na przybycie do USA.
Mahmoudi zdali sobie sprawę, że niemal niemożliwe będzie, aby rząd wysłał ich do USA przed narodzinami ich dziecka.
Jednak istnieje inna droga dla niektórych uchodźców, w tym takich jak Mahmoudi, którzy posiadają specjalne wizy imigracyjne, a także niektórzy posiadacze wiz z Ukrainy, Kuby, Nikaragui i Haiti.
Jak wszyscy uchodźcy, zostali już wielokrotnie sprawdzeni i zaakceptowani przez rząd USA.
Ale w przeciwieństwie do innych uchodźców, którzy muszą czekać na rząd, aby zarezerwować podróż i skontaktować ich z agencją osiedleńczą, ci uchodźcy mogą kupić własne bilety lotnicze, jeśli mają suchy.
Tysiące osób zdecydowało się na tę trasę do stanu Waszyngton w ostatnich latach, a niektórzy wciąż to robią.
Haczyk polega na tym, że po przyjeździe do USA nie ma gwarancji, że rząd federalny zaoferuje im jakąkolwiek pomoc.
Na początku lutego Mahmoudi dostrzegli, że USA przestały przyjmować uchodźców do kraju, a nawet odwoływały wcześniej zarezerwowane loty.
Z datą porodu zbliżającą się nieubłaganie, zdecydowali, że nie mogą dłużej czekać.
Pożyczyli pieniądze od brata Adeli, aby kupić swoje bilety lotnicze.
Dnia 19 lutego dotarli do SeaTac.
Jabar powiedział, że poczuł ulgę, gdy w końcu dotknęli ziemi.
„Czułem się bezpieczny i w spokoju, i wziąłem głęboki oddech po wszystkich tych strachach, które miałem w swoim tle” – mówił.
Mahmoudi wiedzieli, że ryzykują, żyjąc w kraju, w którym nie ma wsparcia od rządu federalnego po przybyciu do Seattle.
Wiedzieli, że wybierają między byciem bezpiecznymi, ale biednymi w USA, a narodzinami dziecka w obozie dla uchodźców.
„Menadżer zespołu opieki powiedział nam, że po przybyciu do USA nie ma już usług agencji osiedleńczej dla was” – powiedział Jabar Mahmoudi.
„Musisz samodzielnie znaleźć pracę, opłacić czynsz”.
Kiedy rząd USA rezerwował podróż dla uchodźcy, zawsze zapewniał stypendium na pokrycie czynszu i innych podstawowych potrzeb w ciągu pierwszych trzech miesięcy po przyjeździe, jednocześnie podnosząc ich na nogi.
Przed objęciem urzędów przez Trumpa, uchodźcy, którzy po przyjeździe, mogli zawsze prosić o tę samą pomoc po przybyciu – a czasami ją otrzymywali.
Jednak administracja Trumpa wyeliminowała ten program dla wszystkich uchodźców, niezależnie od tego, jak i w jaki sposób tutaj przybyli.
Dlatego po przyjeździe Mahmoudich otrzymali kupon na jedzenie i Medicaid, ale oprócz tego musieli polegać jedynie na sobie.
Obecnie mieszkują z bratem Adeli, jego żoną i ich dwójką dzieci – wszyscy dzielą dwupokojowe mieszkanie w Kent.
Brat Adeli pracuje 16 godzin dziennie, dostarczając jedzenie przez Uber Eats, aby opłacić czynsz dla obu rodzin.
„Ich najpilniejszym problemem jest mieszkanie” – mówił Jawad Ramyar z Nowej Amerykańskiej Aliansu.
„Potrzebują jakiejś agencji osiedleńczej, aby wynająć im mieszkanie.
Bez ich pomocy nikt nie może tego zrobić”.
Nawet teraz uchodźcy, którzy podróżowali do stanu Waszyngton na własny koszt, mogą nadal uzyskać jakąś pomoc z agencji osiedleńczej, jeśli mogą znaleźć taką, która przyjmuje klientów, powiedziała Sarah Peterson, koordynator ds. uchodźców w stanowej Biurze ds. Uchodźców i Imigrantów.
Mogą uzyskać pomoc w zapisywaniu się na lekcje języka angielskiego i szukaniu pracy, a także mają dostęp do niektórych programów finansowanych przez państwo, które mogą pomóc w zakwaterowaniu i kilku setkach dolarów miesięcznie.
„Wiele agencji osiedleńczych nadal akceptuje przypadki „walk-in” i łączy ich z innymi programami” – mówiła Peterson.
Jednak dekrety wykonawcze Trumpa wprowadziły chaos w agencjach współpracujących z uchodźcami i zmusiły je do zwolnienia pracowników.
Jedna z agencji osiedleńczych w rejonie Seattle, World Relief, powiedziała KUOW, że przyjmują klientów, wykorzystując dary pieniężne, ale mają listę oczekujących.
Matt Misterek, rzecznik Lutheran Services Northwest, powiedział KUOW, że ich biuro w SeaTac widziało kilku klientów ze specjalnymi wizami imigracyjnymi od czasu zaprzysiężenia Trumpa i byli w stanie pomóc im wszystkim w zarządzaniu sprawami, pomocy zawodowej i rejestracji w programach pomocy mieszkaniowej i pieniężnej finansowanych przez państwo.
Jabar Mahmoudi powiedział, że skontaktował się z kilkoma agencjami osiedleńczymi w okolicy Seattle.
„Wszystkie powiedziały, że nie mają budżetu na przyjmowanie nowych klientów” – powiedział.
Prawnicy administracji Trumpa stwierdzili w sądzie, że tak będzie wyglądać przyszłość dla wszystkich uchodźców.
Wskazali, że te trzy miesiące pomocy nigdy nie były obietnicą, a nawet jeśli USA zaczną ponownie przyjmować uchodźców, nie otrzymają one żadnej pomocy federalnej.
23 marca, zaledwie miesiąc po przybyciu Mahmoudich do USA, przybył ich syn.
Nazwali go Omar.
Mimo przeszkód, które napotykali, powiedzieli, że są wdzięczni, że oni i ich dziecko są bezpieczni.
Adela Mahmoudi powiedziała, że kiedy wsiadła do samolotu do Seattle, „byłam tak podekscytowana, że poczuję wolność i zamierzam zbudować nowe życie”.
Jeśli chodzi o Jabara, stara się uzyskać prawo jazdy i pracę – być może w magazynie lub jako ochroniarz.
„Zmagamy się z wieloma problemami i będziemy mieć ich więcej” – powiedział.
„Ale czuję, że jeśli będę ciężko pracował tutaj, mogę zbudować nowe życie dla siebie i swojej rodziny.”
Comments are closed.